25 listopada, w niedzielny
poranek, odbyła się pielgrzymka autokarowa do monasteru Zaśnięcia Matki Bożej w
Wojnowie na Mazurach. Wyjazd zorganizowała parafia Narodzenia Bogurodzicy w
Bielsku Podlaskim, z inicjatywy Mirosławy Gałaszewicz. Przed wyjazdem, ks.
Aleksy Kuryłowicz odsłużył nabożeństwo dziękczynne przed Bielska Ikoną Matki
Bożej w intencji pątników.
Na drogę
pobłogosławił proboszcz ks. Jerzy
Bogacewicz, który przyszedł aby odprawić pielgrzymów.
Wszystkie miejsca w
autokarze były zajęte. Droga była bardzo mglista. Rekompensatą były uroczystości, którym przewodniczył biskup supraski Grzegorz,
wieloletni biskup bielski. Władyce asystowali: ks. Aleksander Makal z Supraśla, ks. Aleksy Kuryłowicz z
Bielska Podlaskiego, ojciec duchowny wspólnoty ihumen German (Trofimiuk) i ks.
diakon Adam Borowik, który jest lekarzem w Bielsku Podlaskim. Siostry
tamtejszej wspólnoty upiększały nabożeństwo swym anielskim głosem.
W nabożeństwie
uczestniczyły mniszki z klasztorów ze św.Góry Grabarki i Zwierek, z przełożonymi
matuszką Hiermonią i matuszką Anastasiją oraz
matuszka Ludmiła (Lidia Polakowska), uczennica duchowa ojca Aleksandra
Awajewa, pierwszego proboszcza, budowniczego Wojnowskiej cerkwi i
założyciela tamtejszej wspólnoty
monastycznej.
Przed Boską Liturgią biskup Grzegorz poświęcił ołtarz. Kazanie ewangeliczne
wygłosił ks. Aleksander Makal, który przez czternaście lat niósł posługę
proboszcza tutejszej parafii. Nawiązał również do święta archanioła Michała i
wszystkich mocy niebieskich. Powiedział jak ważna rolę w życiu każdego
człowieka odgrywa anioł, który od narodzenia uczestniczy w życiu. Prosił o czytanie psalmu 90, w
szczególności podczas prowadzenia samochodu.
Podczas Boskiej Liturgii
wielu pielgrzymów przystąpiło do spowiedzi i św. Komunii.
Biskup Grzegorz na
zakończenie przywitał wszystkich bardzo serdecznie. Powiedział, że stworzyliśmy
sobór, żeby wychwalać Boga i podziękować Mu za dary, które daje nam każdy dzień
w naszym życiu. Nawiązał do słów z Ewangelii, które powinny być naszym mottem
przewodnim i każdy powinien pytać Boga jak ma żyć, myśleć i postępować aby
osiągnąć zbawienie. Odpowiedź jest prosta, mówił Władyka, nie wymagająca
filozofii, jeśli w sercu twoim jest miłość, jeśli pokochasz Boga, swego brata i
siostrę, jeśli w drugim człowieku zauważysz cząsteczkę Boga, będziesz zbawiony,
gdyż w tym jest sens życia. Często słysząc te słowa popełniamy błędy, które
wynikają z naszej niewiedzy i to my czekamy, że nas będą kochać. Trudno jest
kochać tych, którzy często przyczyniają nam ból, lecz przy Bożej pomocy i
modlitwie jest to możliwe. Trzeba za tych ludzi się modlić i nie mówić o nich
źle. Wówczas zrozumiemy, że Bóg posłał ich dla naszego zbawienia.
Władyka podziękował
wszystkim za wspólną modlitwę. W swoich słowach wyraził wdzięczność pielgrzymom
z Bielska Podlaskiego, z którymi modlił się w bielskich świątyniach i wielu z
nich zna osobiście.
Następnie zostało
odsłużone nabożeństwo żałobne , litija, nad grobem śp. ks. Aleksandra Awajewa,
który 25 listopada 1956 roku spoczął w Panu.
Zwieńczeniem uroczystości
był obiad w pięknej monasterskiej trapieznoj, podczas którego było czytane
życie świętych a ks.Aleksander Makal i
matuszka Ludmiła podzielili się wspomnieniami o ojcu Aleksandrze Awajewie.
Po modlitwie biskup
pobłogosławił wszystkich.
Pielgrzymi są wdzięczni władyce za wspólną modlitwę, za pouczające i ciepłe słowa, jednym słowem za ucztę duchową a matuszce Agnii za ucztę cielesną.